Otwarcie 3.0 – ostatnia nadzieja tonącego sektora
- 20 stycznia 2021
Wśród przedstawicieli firm zrzeszonych w Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług panuje przekonanie, że ostatni lockdown zakończy się 31 stycznia. Ostatni, bo branża więcej nie przetrwa, a nie ma racjonalnych przesłanek, by przedłużać zawieszenie działalności firm działających na terenie centrów handlowych.
„Otwarcie naszych sklepów traktujemy jako naturalną konsekwencję dotychczasowych deklaracji rządu, dotyczących terminu poluzowania obostrzeń w handlu. Oczekujemy, że rząd w sposób odpowiedzialny potwierdzi swoje zapowiedzi i stworzy nam warunki, byśmy otworzyli sklepy 1 lutego i zaczęli realnie odrabiać ubiegłoroczne i tegoroczne straty. Z naszej strony wszystkie warunki niezbędne do bezpiecznego otwarcia sklepów na terenie centrów handlowych zostały spełnione” zapewnia Zarząd ZPPHiU.
Pracodawcy przekonani są, że można otworzyć ich punkty zlokalizowane w centrach handlowych bezpiecznie i z korzyścią dla firm, ich pracowników, partnerów biznesowych i całego ekosystemu biznesowych zależności, które zachwiane zostały poprzez kolejne lockdowny. Handlowcy oczekują by rząd stworzył warunki do legalnego otwarcia ich sklepów i zakładają, że obostrzenia zostaną zniesione do 31 stycznia 2021 r..
„Handel jest bezpieczny. Przedstawiamy rzetelne argumenty, że handel w centrach handlowych przy założonym reżimie covidowym nie niesie zagrożeń. Zaangażowaliśmy wiele środków, by wdrożyć i wypełniać zasady DDM. Przestrzegamy wszelkich procedur i dbamy o najwyższy standard bezpieczeństwa i higieny. Grudniowe otwarcie nie miało wpływu na wzrost ilości zachorowań. Wyrażamy głębokie przekonanie, że nasze sklepy są co najmniej równie bezpieczne, co otwarte dotychczas wielkopowierzchniowe markety, sklepy meblowe czy te z artykułami dekoracyjnymi itp.” – podsumowuje Zarząd ZPPHiU.
Przedstawiciele ZPPHiU zapowiadają, że 1 lutego ich sklepy w centrach handlowych mogą i powinny być otwarte bez szkody dla bezpieczeństwa klientów. Pracownicy są przygotowani, sklepy zatowarowane a wszystkie procedury związane z przestrzeganiem reżimu sanitarnego wdrożone i wypełniane skrupulatnie. Niestety są też przekonani, że ze względu na kontynuowane zamkniecie stref food courtowych i miejsc odpoczynku, oraz kin i fitnesów odwiedzalność nie przekroczy 60 % tej, która była odnotowana w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Czas zgody przedsiębiorców na kolejne absurdalne decyzje rządu się skończył. „Czekamy na potwierdzenie otwarcia naszych sklepów 1 lutego i na to jesteśmy operacyjnie przygotowani. Bierzemy sprawy w swoje ręce i zaczynamy pracować, żeby odrabiać straty po walce z wirusem i ratować setki tysięcy miejsc pracy. Mamy nadzieję, że data 1 lutego będzie przełomowa i zapisze się jako moment zwrotny w zmaganiach naszego sektora z pandemią” – podsumowuje Zarząd ZPPHiU.
Materiał prasowy ZPPHiU